niedziela, 22 kwietnia 2018

Co zrobiliśmy z tym światem? Gigantyczny protest w Indiach!

Co zrobiliśmy z tym światem?


 Przyp. Obraz pochodzi z portalu "Cytaty.net"


Po raz kolejny obchodzimy międzynarodowy Dzień Ziemi, lecz co to tak naprawdę dziś dla nas to oznacza?

Nie szanujemy siebie nawzajem, a co tu dopiero mówić o innych stworzeniach czy matce Ziemi. Z tym, że w naturze nic nie ginie i ta zła energia obróci się jeszcze niejeden raz przeciwko nam.

Robimy rezerwaty, w których to zamieszkują plemiona ludzi nie mających nic wspólnego z naszą cywilizacją. Czy są szczęśliwi? Według większości o wiele bardziej niż my, ludzie XXI wieku, wysoko-technologicznie rozwinięci. Sądzę, że nie mamy im nic ciekawego do zaproponowania oprócz zniszczenia ich szczęśliwego, spokojnego życia z dala od tych wszystkich urządzeń i podłości tego świata. Nie dziwi też fakt, iż obawiają się o swoje terytorium, bo według mnie naprawdę mają o co.

Proszę nie niszczmy w ten okrutny sposób ich życia. Tylko bogactwa naturalne, złoto, diamenty i rzeczy materialne się dla nas liczą. Co z tymi wszystkimi ludzkimi odruchami? I byciu po prostu człowiekiem?

Kuriozalne jest też w ogóle to, że zamykamy kogoś w takich rezerwach przyrody. Czasami się zastanawiam czy nie powinno być na odwrót? To my tworzymy kolejne zielone miejsca, lasy, parki, rezerwaty, gdzie wypoczywamy i spędzamy rodzinnie czas. W tym samym czasie trując rzeki, zwierzęta, wycinając lasy, śmiecąc na potęgę (najbardziej to te tony śmieci są widoczne w Indiach czy Bangladeszu, nie oznacza to jednak, że jesteśmy lepsi) i w końcu nie szanując nawet siebie nawzajem. Jesteśmy wrogami dla własnego gatunku, a co tu mówić o naturze.

To jest właśnie taka ironia losu trochę. Zewsząd dochodzą mnie ostatnio słuchy o kolejnych zniszczeniach, zatruciach wód i niszczenie przyrody wraz z jej florą i fauną. Czy tak powinno być? O co tak naprawdę nam chodzi skoro z jednej strony niszczymy, a z drugiej to samo odbudowujemy?

Przyjdzie taki dzień, że nie da się już nic uratować. Jedyna nadzieja w tym, że obudzimy się jeszcze i naprawdę zatroszczymy o naszą planetę. Niestety wyrządziliśmy już wystarczająco dużo szkód, których pewnie nie da się cofnąć mimo przebudzenia. 

Szkoda, że ten teledysk jest dalej aktualny i to w tej pierwszej opustoszałej wersji. Ratuj naszą planetę, bo to już prawdopodobnie nasza ostatnia szansa by znów było wokół nas pięknie i zielono, a świat tętnił życiem!




Gigantyczny protest w Indiach!



Jak mamy myśleć o Dniu Ziemi i ratowaniu natury kiedy nawet nie umiemy chronić siebie nawzajem. To straszne ile cierpienia i bólu jest na tej ziemi. Wojny, polityczne konflikty, w których chodzi zazwyczaj o jedno władze, terytorium i kasę (w tym dobra naturalne). I to dla takich rzeczy muszą ginąć i cierpieć niewinni, nawet dzieci? 

Robimy z siebie wrogów tylko po co? Ile ludzkich istnień udałoby się uratować gdybyśmy nie dali się zmanipulować władzy i mediom? Konflikty natury religijnej są zbędne. To wszystko, to jeden wielki krąg mentalnej wrogości, z której ktoś na pewno korzysta, ale niestety nie my zwykli ludzie, którzy dajemy się nabrać na tanie sensacje i te wszystkie brednie.

Ostatnio cały świat obiegły informacje o biednej muzułmańskiej ośmio-letniej dziewczynce z plemienia koczowniczego Asifie, która została brutalnie zgwałcona, a następnie zabita przez ośmiu mężczyzn w jednej z indyjskich świątyni.

Sytuacja ta wywołała falę oburzenia i protestów w Indiach. Ten najbardziej Gigantyczny odbył się w Mumbaju. Gwiazdy z świata Bollywood również dołączyły licznie do protestów.

Przyp. Zdjęcie pochodzi z oficjalnego profilu aktorki na instagramie. Karena Kapoor wspiera wielki protest w sprawie Asify.

Nie miałoby to może najmniejszego znaczenia, że dziewczynka była muzułmanką gdyby nie to, że oskarża się rządząca w Indiach partię o podgrzewanie do nienawiści wśród tej grupy religijnej. Znowu po raz kolejny miesza się zwykłych ludzi z celami politycznymi. Tylko jakim kosztem? Czy naprawdę tak się nienawidzimy? Ile takich niewinnych dziewczynek musi zginąć w męczarniach, by świat się obudził? 

W zbrodnie ponoć zamieszanych jest też dwóch policjantów i opiekun świątyni. Mówi się również o przypadku pewnego polityka, który ma swoje za uszami w sprawie innego gwałtu. Wspominamy też zgwałcenie studentki w autobusie, po którym to zaostrzone zostały przepisy w Indiach dotyczące tej zbrodni do kary śmierci. 

To wina systemu państwa, wszechobecnej korupcji i rządzącej partii. Niektórzy tak twierdzą. Nie zaprzeczam, że po części tak jest. Moim zdaniem to również wina po prostu nas ludzi coraz bardziej nieczułych na ludzką krzywdę. Goniąc tylko za pieniędzmi i lepszym życiem powoli zapominamy o człowieczeństwie.

Jak najbardziej winnych jest tych ośmiu okrutnych potworów, bo nawet nie da się inaczej ich nazwać po tym czego się dopuścili. Jednak my i cały świat jest trochę współwinny tego co się obecnie dzieję. Widać to nawet po pełnych nienawiści i idiotycznie głupich komentarzach, nawet przy takich tragediach jak czyjaś śmierć lub wielka tragedia... Może czas wrócić do korzeni i okazać więcej empatii oraz troski o innych.

Przy tej okazji oberwało się też słynnej aktorce Karenie Kapoor (przyp.obraz) za to to, że ma męża muzułmanina sama będąc hindu. Naprawdę ludzie to jest czas, żeby to oceniać? Trzeba się skupić na najważniejszej sprawie, czyli tym, że dołączyła do protestu i jest przeciwko takiej przemocy, nie na jej życiu osobistym.

Gigantyczny protest w Indiach - miejmy nadzieję, że zmieni tam wiele rzeczy na lepsze i wywrze duży wpływ na sytuacje w kraju już na zawsze.

A Ty co dziś zrobiłeś, by pomóc drugiemu człowiekowi? Co zrobiłeś aby pomóc uratować naszą planetę? Jeśli nic to najwyższy czas zacząć póki jeszcze nie jest za późno!

Na razie nasuwają się tylko same przykre wnioski. Co się stało z tym światem? Co się dzieje z nami? Czy opanowała nas światowa znieczulica?

Co zrobiliśmy z tym światem?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj zostaw swoja opinie: