wtorek, 20 marca 2018

Jak to jest kiedy żyjesz tylko dzięki kawie?

Jak to jest kiedy żyjesz tylko dzięki kawie?




Kulisy związku mieszanego (polsko-bengalski mix) 

Seria Druga - Część Pierwsza


W tej serii znajdziesz:


  1. Jak to jest kiedy żyjesz tylko dzięki kawie?
  2. Zranione zwierzę
  3. Wszyscy jesteśmy hipokrytami ( Zranione zwierzę część 2 )
  4. (Nie) kochanie przez czytanie
  5. Największą ambicją kobiety jest mistrzostwo w gotowaniu!


Jak to jest kiedy żyjesz tylko dzięki kawie?




Takie kulisy związku mieszanego, a raczej zwykłego codziennego życia. Powiem wam w sekrecie, że ostatnio jakoś żyję i funkcjonuję tylko dzięki dwóm napojom. I wbrew pozorom wcale nie są to eliksir życia i napój bogów, o czym pisałam tutaj- LINK. Ani nawet żadne wymyślne drinki. 

To nie te płyny, ale zwyczajna woda z cytryną i kawa. Z tym, że tą pierwszą zaczęłam pić stosunkowo od niedawna, więc jest póki co tylko wspomagającym dodatkiem do głównego napoju, czyli KAWY!

Nie będę wnikać w to co ostatnio dzieję się ze mną zarówno fizycznie, jak i psychicznie, ale wierzcie lub nie jedynym ratunkiem jest właśnie kawa. To przesilenie zimowo-wiosenne zawsze tak na mnie źle działa, jednak magiczny płyn ratuję bardzo dobrze sytuację. Tak, doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że jest to już kawowe uzależnienie. Chociaż piję tylko i wyłącznie kawę rozpuszczalną. Nie licząc oczywiście jakiś kaw na mieście, bo wtedy królują głownie cappuccino czy mocha. 

Liczni  "eksperci kawowi" nie uznają rozpuszczalnej kawy za tą prawdziwą. Najlepsza kawa to arabica i tak też mówią znawcy,  jednak dla mnie nie ma to jak rozpuszczalny kawowy płyn. Jestem przekonana, że zgodzicie się w tej kwestii zupełnie ze mną; kawa jakby nie była, i jakby się nie nazywała to ciągle KAWA! Tak, kawa rozpuszczalna również jest zupełnie prawdziwa!


Najgorsze uzależnienie czy najlepszy ratunek?




Co druga kobieta z dziećmi aby przetrwać każdy kolejny dzień codziennie spożywa niezliczone hektolitry kawy. Czyż to czegoś nie oznacza? Nie ma bata coś głębszego musi się pod tym kryć. Musi być tego jakiś powód albo nawet cała ich masa, bo jak to wytłumaczyć, iż praktycznie co druga kobieta w Polsce (i na świecie również powiedzmy) ratuje się kubkiem kawy?

Nie bez powodu matki z dziećmi piją kawę zarówno na zimno, jak i na ciepło. Od czasu do czasu nawet na gorąco. Ja również należę do tego zaszczytnego grona, które mówi, że matka powinno się  od razu podawać kawę dożylnie, bo bez niej już nie mogą żyć i normalnie funkcjonować.




Polecam wam wszystkim kawę na przetrwanie ciężkich dni. Jednak uważajcie - zawarta w nich kofeina bardzo silnie uzależnia. Zapewne stąd te zatrważające liczby kobiet jej pijących. To wszystko wyjaśnia, a 80 filiżanek kawy dziennie jest dawką śmiertelną i trującą. Do, aż  tak wielkiej skali picia kawy ani ja, ani nikt rozsądny raczej jeszcze nie doszedł , więc możemy być spokojni o nasze życia. Pomimo tego kawa ma wiele zalet i pozytywnego wpływu na nasze zdrowie, ale oczywiście jeśli spożywamy ją w odpowiednich ilościach. Dlatego na gorszy dzień lub ciągnące się w nieskończoność dni i masę spraw oraz obowiązków jest jak znalazł. Nie mówiąc już o przesileniu zimowo-wiosennym na przykład.

To wiedzą tylko wszyscy Ci, którzy żyją dzięki KAWIE tak jak ja. A te kawowe peelingi na cellulit są boskie! Polecam! Nie tylko ratunek, ale też zdrowie i uroda.

To teraz przyznajcie się ile wy dziennie wypijacie kawy? Mam nadzieję, że nikt nie zbliżył się do tej śmiertelnej kawowej dawki?! A może jednak kawa to nie jest wasz ulubiony napój? Jeśli tak jest to jak się ratujecie?

PS - Najlepsza kawa pochodzi ponoć z Wietnamu, ale bardzo duża produkcja ma również swoje miejsce w Indiach. Takie klimaty Kawowe-Bollywood.

Więcej na temat kawy dowiecie się na przykład tutaj (zachęcam do zajrzenia wszystkich fanów tego cudownego napoju) - LINK



JAK MOŻNA ŻYĆ BEZ KAWY?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj zostaw swoja opinie: