poniedziałek, 30 października 2017

Gdyby jutra nie było, czyli jesienna nostalgia

Gdyby jutra nie było, czyli jesienna nostalgia...



I jest ta jedyna i niepowtarzalna Jesień, choć już prawie dobiega końca ustępując śnieżnej, białej pani Zimie to wciąż ją czuć, widać i słychać czy to w tych mocniejszych powiewach wiatru, czy też widocznym dookoła opadających z drzew kolorowym liściom. W końcu odczuwalna jest także w naszych emocjach i samopoczuciu, bo któż z Nas przynajmniej raz w życiu nie słyszał; nie mówiąc już o przejściu tak zwanej "Jesiennej Chandry" czy też "Zimowo-Jesiennej Deprechy" lub ewentualnie o przesileniu jesienno-zimowym wpływającym istotnie na nasz nastrój.

Mnie także dopadła w tym roku ta jesienna nostalgia... powiedzmy także sobie szczerze, że Listopad to taki miesiąc, który w połączeniu z takimi świętami jak Halloween, Zaduszki i Wszystkich Świętych oraz dodatkiem tej pory roku jaką jest Jesień istotnie wpływa na nasz nastrój oraz samopoczucie. Jedni w związku z tym oddają się w wir Halloweenowego szaleństwa, gdy inni w tym samym czasie rozważają nad  życiem i śmiercią wspominając tych wszystkich bliskich, których już z nami nie ma. Osobiście wolę tą drugą opcje i jest to dla mnie zawsze taki nostalgiczny czas refleksji i rozmyślań, jednak uważam, że każdy ma prawo robić to co mu w duszy gra. Mieszkanie za granicą nauczyło mnie też nieco odmiennego podejścia do pewnych spraw i wyraźnie otworzyło oczy na to co jest częścią religii, a co kultury, ale o tym może innym razem.

Dziś mam coś zarówno dla tych, którzy są za tą Halloweenową zabawą, jak i tych, którzy wolą jednak się wyciszyć i powspominać w bardziej refleksyjny sposób tych, których już z nami nie ma. Doskonale wiecie, iż wszystko co przygotowałam, a przynajmniej znaczna większość jest jak zwykle w klimatach "Bollywood", chyba nie sądziliście inaczej? Zanim więc nostalgiczna Jesień zamieni się w zimowe wieczory z kubkiem gorącej herbaty przy kominku i dopadnie Was świąteczno-Sylwestrowe szaleństwo przystańcie jeszcze na moment i zastanówcie się nad paroma rzeczami. Myślę, że ten wpis może Wam w tym pomóc.


Zaczynamy od tej pierwszej strony, czyli "Święto Zmarłych"  na wesoło jeśli tak mogę powiedzieć. Wszyscy doskonale wiemy co to jest ten cały Halloween i jak się go obchodzi, więc ja już dziś nie będę się na ten temat zbytnio rozwodzić. Podpowiem Wam coś od nieco innej strony. Osobiście nie mam nic do tego święta, do tego obecnie żyję w kraju, w którym jest to jedno z najważniejszych świąt zaraz po Bożym Narodzeniu także wiem z czym to się je. Jednakże nigdy nie przepadałam za filmami grozy i tego typu rzeczami to nie kręci mnie to, aż tak bardzo. Jest natomiast mnóstwo ludzi, którzy właśnie uwielbiają takie mroczne klimaty i wspaniale wpisują się w to święto.

Tu zaznaczyć muszę, że pamiętam zadałam pytanie jaki wpis chcecie przeczytać w tym czasie i podałam Wam dwa różne tematy do wyboru. Żaden z tych tematów nie został jednak zrealizowany w tym momencie i pojawił się ten wpis. Myślę, że również ważny i potrzebny. A tamte tematy będzie jeszcze nie raz okazja zrealizować, więc się nie martwcie. Mam nadzieję  przynajmniej, że ten blog będzie funkcjonował jeszcze długo.

Wracając do tematu głównego do wszystkich tych, którzy obchodzą Halloween na pewno w ten dzień lubicie obejrzeć sobie jakiś dobry horror. Tak się składa, że produkcja filmów bollywood  ma na swoim koncie i tego rodzaju gatunek filmowy w swoim zestawie filmów. Och, jakżeby inaczej w filmach "Bollywood" jest wszystko, jakby ktoś jeszcze nie wiedział. Przedstawiam wam listę top 10 najlepszych horrorów w stylu Bollywood. Nie tylko dla tych świętujących, ale także dla wszystkich lubiących dreszczyk emocji czy też fanów Bollywood , którzy byli by zainteresowani czymś nowym.

Wstyd się przyznać tak trochę, ale co mi tam, sama nie widziałam jeszcze żadnego filmu w stylu "Bollywood-horror " jest to na pewno spowodowane tym, iż jak wcześniej wspominałam nie ciągnie mnie zbytnio do tego gatunku. Po dzisiejszym wpisie obiecuję nadrobić i obejrzeć przynajmniej jeden taki bolly-horror. Jeśli tego dokonam to pewnie na blogu pojawi się recenzja tego filmu także czekajcie na to w napięciu.

Top 10 najlepszych Horrorów w stylu Bollywood:



W tej chwili przechodzimy już do części bardziej refleksyjnej i nie ukrywajmy smutniejszej. Ja personalnie jesienną chandrę zwalczam oglądając bardzo zabawne komedie bollywodzkie, w których to znajduję piękne tańce i śpiewy oraz znakomity humor lub zatapiam się w takie wzruszające historie tzn. wyciskacze łez. Moim zdaniem nieraz tę chandrę dobrze jest wypłakać i tu filmy Bollywood sprawdzają się wspaniale. Jest to o tyle dobre, bo pozwala nam wyrzucić z siebie te wszystkie negatywne emocje i w większości przypadków później ochłonąć.

Jeśli chodzi o komedie to tak na szybko jeszcze polecam moje trzy ulubione klasyki:

"DDJL" (pl. Żona dla Zuchwałych), "Dostana" ( pl.To właśnie przyjaźń) oraz "Pk".

Natomiast jeśli mowa o wyciskaczach łez i tych refleksyjnych filmach to moim największym hitem numer jeden i klasykiem zarazem jest film : "Gdyby jutra nie było"  (org. "Kal Hoo Naa Hoo" ),  tak jak zresztą tytuł tego wpisu Wam już podpowiada. Polecam gorąco wszystkim ten film, a w szczególności tym, którzy rozważają kwestie życia i śmierci w tym czasie oraz potrzebują takiego mocnego wyciskacza łez. Być może kiedyś na blogu pojawi się jego recenzja zobaczymy.

 A teraz jeszcze dodatkowo top 20 najbardziej wzruszających filmów Bollywood.

 
 
I na koniec tego nostalgicznie jesienno-listopadowego wpisu z myślą o tych, których już z nami dziś nie ma oraz o tych najbliższych, którzy są a jakby ich nie było... To czasem zamiast pamiętać o tych, którzy już odeszli przypomnijmy sobie także o tych, którzy zostali i zadbajmy o siebie nawzajem.

Mając to wszystko w pamięci zostawiam Was z przepiękną piosenką z cudownym przesłaniem z filmu wymienionego w tytule tego wpisu.

I... niech każdy z Was zastanowi się co by zrobił "Gdyby jutra nie było"?


Tłumaczenie piosenki (jest już tak zżyta z tą wersją tłumaczenia, że nie wiem czy jestem w stanie przetłumaczyć to po swojemu.) LINK

Ps. Wszystkie zdjęcia do tego wpisu pochodzą z mojej prywatnej kolekcji. Takie piękne jesienne dekoracje wykonaliśmy razem z moim starszym synkiem. :)

Przypomniało mi się i choć to nie ma nic wspólnego z kinem indyjskim to niezmiernie kojarzy mi się z jesienią i taką właśnie chandrą i nostalgią.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj zostaw swoja opinie: