wtorek, 4 lutego 2020

Jakim cudem wszyscy przegapiliśmy koniec świata?

Kulisy Związku Mieszanego (polsko - bengalski mix)



Seria Trzecia - Część Pierwsza

"Jakim cudem wszyscy przegapiliśmy koniec świata?"



W tej serii znajdziesz:
  1. Jakim cudem wszyscy przegapiliśmy koniec świata?
  2. Co to jest prawdziwy luksus? 
  3. Święta i powitanie Nowego Roku w tropikach!
  4. Jak jedna noc w Dhace kosztowała mnie miliony?!
  5. Dlaczego tak bardzo skrzywdziłaś swoje dzieci nadając im tak wymyślne imiona?

Moje Osobiste Podsumowanie Roku 2019


Nigdy nie lubiłam tych wszystkich podsumowań i postanowień noworocznych, gdyż one co roku były takie same. Każde podsumowanie roku sprowadzało się u mnie do stwierdzenia, że poprzedni rok, był okropny, a następny będzie o wiele lepszy albo jeszcze gorszy od poprzedniego. Kto to tam w końcu może przewidzieć? 

Jeśli chodzi o noworoczne postanowienia to ciągle były te same i już pod koniec stycznia przekonywałam się, że nic z tego nie będzie. I tak trzeba będzie poczekać do następnego roku. Takie w kółko Macieju, zawsze to samo się powtarzało. W związku z tym stwierdziłam, że podsumowania to nie moja bajka, bo są totalnie do niczego nieprzydatne, tak samo zresztą jak te wszystkie postanowienia noworoczne, które można o kant szafy roztrzaskać już w pierwszych kilku miesiącach "Nowego Roku"

Pewnie to właśnie dlatego znajdziecie u mnie mało zeszłoroczonych podsumowań na blogu, ale jak to mówią tylko krowa zdania nie zmienia. Poza tym życie płynie swoim własnym rytmem, a świat wokół nas również staje się inny i odmienny.

I tak oto osoba, która nie lubiła nigdy podsumowań oraz postanowień noworocznych nagle je robi. Uważając przy tym je za bardzo pożyteczne i pomocne na tą chwilę podczas jej życiowych zawirowań. Doszłam do wniosku, że to wcale nie każdy rok był taki straszny , a postanowienia niepotrzebne, tylko to mi się tak wydawało. Dlatego, że każdy z nich miał w sobie coś wyjątkowego, magicznego i niepowtarzalnego . Ten zły czas zazwyczaj przeplatał się z dobrymi chwilami tylko ich nie dostrzegałam. 

Tak samo z postanowieniami noworocznymi. Robiłam je raczej na odczep, by były wciąż te same, zamiast skoncentrować się na tym czego naprawdę chcę i o czym naprawdę marzę lub w jaki sposób mogę te marzenie zrealizować?

2019 rok był naprawdę straszny. To jeden z najtrudniejszych w moim życiu i z tego co wiem nie tylko moim. Wielu z was też przechodziło różnego rodzaju kryzysy. Widzę ile osób robiąc podsumowania tego roku twierdziła, że był to naprawdę trudny rok i chyba jeden z trudniejszych czasów. W sumie nie ma co się dziwić, bo w końcu weszliśmy w całkiem nową dekadę i to z wielkim hukiem. I nie, tym razem to nie tego rodzaju podsumowanie typu:

"Cały rok 2019 był totalnie do dupy! 2020 rok będzie mój!", gdyż znalazłam też w nim pozytywy, choć nie była to łatwa przeprawa. 

Natomiast nie tylko mój mały wewnętrzy świat rozpadł się w gruzach, ani nawet też nie tylko wasze światy się porozpadały, ale cały świat wstrzymał oddech i przeżył/nadal przeżywa wielki kryzys.


Płoną Lasy Niespalone, Bo Deszczowe


Koale i kangury będąc zwierzętami dumnie kojarzone z Australią, również stały się niezwykle rozpoznawalnym symbolem suszy i pożarów lasów tropikalnych oraz amazońskich.

Kiedy świat obiegły szokujące zdjęcia, zarówno tych, jak i innych zwierząt próbujących uciekać z płonących lasów, żeby ratować swoje życie, większość ludzi wyraziła wielkie wyrazy współczucia oraz pospieszyła na ratunek tym biednym zwierzętom. Zresztą chwała im za to!

Musimy sobie zdawać z tego sprawę, że tu nie tylko o zwierzęta chodzi i pożary w tamtym okresie czasu (lipiec/sierpień) pory suchej są naturalną sprawą, lecz nigdy nie były one ogniwem zniszczenia na tak wielką skalę. 

Pojawiają się różne teorie mówiące o tym, że miał tu udział czynnik ludzi i ktoś te ogniska porozpalał doprowadzając do tragedii. Ja osobiście jestem w stanie uwierzyć w ten stan rzeczy, gdyż zachłanność, podłość i głupota ludzka nie znają granic.


Korona Wirus


Ogromne zanieczyszczone powietrze praktycznie we wszystkich częściach świata to już nie taki duży problem jak całkiem nowa odmiana nieznanego odłamu korona wirusa, który przywędrował do nas prosto z Chin.

To znaczy jeszcze nie do końca przywędrował, ale wszystko może się zdarzyć. Właśnie pod koniec 2019 roku wszyscy wstrzymaliśmy przez chwilę oddech dowiadując się o bardzo groźnym, śmiertelnym wirusie z Wuhan, czyli jednego z miast w Chinach, od którego się wszystko zaczęło.

Miasto zostało całkiem zablokowane i odcięte od świata zewnętrznego, a na całym świecie panika nadal trwa, ponieważ jest to całkiem nowa, nieznana dotychczas odmiana wirusa, a do tego podejrzewa się, że wirus ten jest w stanie się zmutować. Co więcej jego objawy przypominają zwykłą grypę, a zarazić się można bardzo szybko, gdyż korona wirus jest przenoszony drogą kropelkową i przechodzi bardzo łatwo z człowieka na człowieka. 

Miejmy tylko nadzieję, że ominie nas wielka światowa pandemia, a Chiny poradzą sobie z sytuacją i powstrzymają rozprzestrzeniającego się wszędzie niszczyciela. Na razie nadal nie do końca wiadomo skąd wziął się wirus za to wokół niego narosło mnóstwo różnych teorii. Między innymi ta, że to próbka, która przez przypadek wyciekła z tajnego laboratorium albo od nietoperzy, które już dawno temu były badane pod tym kątem i licznie występują w tych okolicach. 

Jednak najbardziej popularna, a także oficjalna mówi, iż wirus pochodzi z targu ze zwierzętami znajdującym się w Wuhan. Czy jedna z nich jest prawdą, a może to jeszcze coś innego spowodowało rozprzestrzenienie się korona wirusa? Dowiemy się tego jak i całej prawdy zapewnie wkrótce.


Jakim cudem przegapiliśmy koniec świata?



W każdej chwili pojawiają się różne spekulacje, przepowiednie i wiadomości o domniemanym końcu świata. Ja wam natomiast mówię - nie musicie już dłużej czekać na koniec świata, ponieważ świat już się skończył. Koniec świata nastąpił właśnie w poprzednim 2019 roku, a te powyższe straszne informacje na górze tylko potwierdzają tą teorie. 

To my zniszczyliśmy ten świat i chociaż w przypadku pożarów lasów deszczowych oraz korona wirusa nie wiadomo jak na razie na ile do tego przyczynił się czynnik ludzki, a ile sama natura albo zmiana klimatu. Za to ja wiem na pewno, że za wszystkie te zniszczenia odpowiadają ludzie! 

Czasami w sensie dosłownym, a innym razem w przenośni. Razem zniszczyliśmy i zdeptaliśmy ten świat oraz nadal to robimy. Zmiana klimatu to nasza wielka "zasługa", tym samym wiele zawirowań pogodowych i kataklizmów naturalnych.

Świat się kończy i bardzo ciężko będzie go odbudować jeśli w ogóle będzie to jeszcze kiedykolwiek możliwe. Dopóki ludzie będą pędzić za władzą, pieniędzmi i sławą to nic nie ma prawa zmienić się na lepsze. Trzecia wojna światowa trwa, ale dlatego, że nie jest to taka wojna jak sobie wyobrażamy z czołgami, karabinami itd. to ciężko nam zrozumieć, ponieważ jest to tzn. cicha/zimna wojna. Moim zdaniem koniec świata to już fakt. Dokonało się!

Kiedy mówimy "Koniec Świata" większość z nas wyobraża sobie wielkie katastrofy, zniszczenia i totalną pustkę . Po nas i świecie zostaną tylko zgliszcza. Nie bierzemy pod uwagę tego, że koniec świata nie nastąpi w jeden dzień lub nawet kilka, ale za to może trwać lata i będzie wyglądał całkowicie inaczej niż ten w naszej wyobraźni. Moim zdaniem właśnie się zaczął. Taki metaforyczny w tej nowej dekadzie.

Podsumowując to rok 2019  był niesamowicie ciężki, trudny i był moim małym, własnym końcem świata i jestem świadoma tego, że dla wielu z was również był to bardzo ciężki czas. U mnie zakończył się on ciężką depresją. Moim zdaniem wszyscy przegapiliśmy koniec świata, a nawet jeśli nie to pewnie i tak go niezauważymy. 

Zresztą co w ogóle oznacza termin koniec świata? Dla każdego z nas zapewne co innego. Wiem jedno, nawet jeśli dzisiaj nie kończy się nasz świat to planety B nie będzie, więc postarajmy się bardziej o nią troszczyć i walczyć.

Każdy ma swój własny, osobisty i prywatny koniec świata, o którym nie mam bladego pojęcia. Ile już światów się rozsypało i uległo w gruzach? Nie sposób policzyć, gdyż wszyscy  chociaż raz w życiu przeszliśmy przez coś takiego kiedy nasz świat uległ w gruzach i stanął w miejscu, po prostu zakończył. I nawet jeśli dziś skończył  Ci się świat to wiedz, że zawsze jest nadzieja na jego odbudowanie lub stworzenie nowego!

2 komentarze:

  1. Piękny i mądry wpis. 2019 to był i dla mnie koniec. Koniec pewnego długiego etapu, ale też początek zupełnie nowej podróży ❤️ Tobie również Kochana życzę nowej, wspaniałej podróży ku lepszej przyszłości ❤️��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie. Bardzo się cieszę, że ten wpis się Tobie podoba. To dla mnie znaczy naprawdę wiele. <3

      Pięknie dziękuję i również życzę Tobie wszystkiego dobrego, aby ta nowa podróż była początkiem czegoś wspaniałego. A tamten poprzedni etap tylko zaledwie przykrym mglistym wspomnieniem.

      Usuń

Tutaj zostaw swoja opinie: