wtorek, 2 stycznia 2018

Przynieś mi alkohol, który łagodzi ból....

Przynieś mi alkohol, który łagodzi ból... czyli wielkie osobiste podsumowanie 2017 roku oraz zapowiedź blogowa na Nowy Rok 2018! Zapraszam na szampańską zabawę.


ZAPOWIEDŹ:

Witajcie, moi kochani w Nowym Roku 2018! Jak już mnie trochę poznaliście to wiecie, że ja zawsze zaczynam od końca albo od początku. Zależy w każdym razie ciągle na opak. Ale zanim podsumuje to co się wydarzyło w starym już roku to chciałam serdecznie zaprosić wszystkich moich stałych oraz nowych czytelników do wielkiej blogowej podróży i niezwykłej szampańskiej zabawy razem ze mną w 2018 roku. Podróżować będziemy w nim bardzo dużo po Bangladeszu i Indiach oraz trochę skromniej, ale jednak również po Pakistanie; nie zabraknie szampańskiej zabawy w gorących Bollywodzkich rytmach i sporej dawki indyjskiej mix-masali. 

Razem będziemy znów chłonąć życie bollywodzkich gwiazd, odkrywać nieznane lądy i wybrzeża, poznawać kulturę i historię oraz również zobaczycie trochę od kulis związek mieszany. Będzie miłość, radość, szczęście, ciepło, ale także smutek, ból i łzy. Dużo się będzie działo dlatego nie może Ciebie tu z nami zabraknąć. W każdym razie WRACAM! Wracam do Was, koniec urlopu i wykręcania się różnymi sprawami - ten rok chcę spędzić z moimi czytelnikami w pełni i do końca.

Zapraszam, więc od nowa na Bollywodzkie Wtorki i Muzyczne Czwartki ( w gorących rytmach piosenek z filmów). Nie możecie tego przegapić! <3


PODSUMOWANIE ROKU - 2017:

Większość zrobiła sobie podsumowanie poprzedniego roku dużo wcześniej, a już na pewno dokonała tego w Sylwestra, ale nie ja. Jak widzicie robię to dopiero teraz. Czy to dobrze, czy nie zostawiam do każdego własnej oceny. Ten rok nie należał u mnie do najłatwiejszych, lecz w związku z tym, że 2018 zapowiada się jeszcze gorzej to chyba nie powinnam narzekać.

Dlatego teraz trochę prywaty, niekoniecznie o blogowaniu, bo zdarzyło się kilka naprawdę fajnych rzeczy dla mnie, niektóre z nich mam nadzieję kontynuować w bieżącym roku, jeśli ktoś chciałaby mi czegoś życzyć to tego aby udało mi się dokończyć wszystkie te projekty, które zaczęłam oraz zrealizować nowe, które są dopiero gdzieś w fazie pomysłów.



"Przynieś mi alkohol, który łagodzi ból.."

I to by było na tyle z podsumowania tego roku . :P 

Dobra, żartowałam jest kilka pozytywnych punktów u mnie, które wydarzyły się w 2017 roku, a oto i one:

1. Blog - doczekał się fanpage-a na Facebook-u i powstało więcej wpisów niż kiedykolwiek od początku jego założenia. Zapewne na to duży wpływ miała moja druga ciąża i tutaj zgrabnie możemy przejść do następnego punktu.




2. Urodził się mój drugi syn Ayan (Pierwszy mój syn to Zain) - 09.052017.r w Anglii. (Nie bez powodu o tym piszę, gdyż to między innymi dzięki niemu blog ten znacznie ożył).



Taki malutki, aż nie chce się wierzyć. Od tego czasu już nieco urósł, jeszcze trochę i będzie miał roczek. A tutaj ze starszym bratem, nie mogłam pominąć w tym punkcie starszego synka, który jest tak samo wielką inspiracją.


3. Równie sprytnie nawiąże do następnego punktu, gdyż jak są dzieci i jest się po ciąży to albo marzy się o tym by radio grało na całą parę i alkohol podawali dożylnie jako środek znieczulający albo odwrotnie o ciszy, jak i spokoju gdzieś na bezludnej wyspie... mniej więcej tak: 

"Już nim mnie nie obchodzi,
 Ani jaki jest dzień, ani która jest godzina (...)
 Pogłośnij radio, bo to jest moja piosenka
 Poczuj jak to się pogłaśnia
 Przynieś mi alkohol, który łagodzi ból..."

- Są to słowa oczywiście cudownej piosenki E.Iglesiasa "Subeme la radio"

To właśnie w tym roku miałam szansę wziąć udział w bardzo fajnym projekcie, który zorganizowała grupa fanów Enrique. To dzięki niemu oraz grupie fanowskiej  tego cudownego piosenkarza poznałam wiele wspaniałych ludzi, z którymi utrzymuję kontakt do dziś i mam nadzieję na jeszcze większe zacieśnienie relacji, z niektórymi z nich w przyszłości.

Oto teledysk w którym miałam szansę uczestniczyć - LINK

Dzięki tym trzem punktom przetrwałam jakoś rok 2017 i wkroczyłam pełna optymizmu oraz nadziei w ten Nowy Rok 2018. Dziękuję przede wszystkim Wam drodzy czytelnicy, że byliście i ciągle jesteście ze mną, a także tym wszystkim cudownym ludziom okazjom i szansom, które napotkałam w roku 2017. 

Jesteście kochani i niezastąpieni. <3 

Na sam koniec chciałam powitać uroczyście nowych czytelników bloga oraz podziękować wszystkim tym, którzy już od dawna tutaj ze mną są. Dziękuję i zapraszam na blogową ucztę w 2018 roku. 

Szczęśliwego Nowego Roku i wszystkiego co najlepsze dla Was :* <3

Powiedzcie co u Was wydarzyło się dobrego w 2017? 

Wasza Lily :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj zostaw swoja opinie: