wtorek, 26 grudnia 2017

Dlaczego Mikołaj nie przychodzi codziennie?

Kulisy Związku Mieszanego (polsko-bengalski mix) 


Seria Pierwsza - Część Trzecia

ŚWIĄTECZNIE <3



W tej serii znajdziesz:

  1. Dlaczego Mikołaj nie przychodzi codziennie?
  2. Białe Święta
  3. Czy obchodzić Święta?- kobiece dylematy w związku mieszanym
  4. Świąteczny klimat
  5. Jak przeżyć Paniczny stres przed Nowym Rokiem?
  6. Jak wyglądają badania cytologiczne w Anglii?


Dlaczego Mikołaj nie przychodzi codziennie?



To kończąc już pierniczkowe szaleństwo i wszelkie inne lawiny nieszczęść pojawiło się w miedzyczasie coś jeszcze. Jak łatwo się domyślić, było to tytułowe pytanie; Dlaczego Mikołaj nie przychodzi codziennie? Wcale nie było ono wypowiedziane wprost i tak dosadnie, wręcz przeciwnie. Wyglądało to mniej więcej tak, że od pamiętnych "Mikołajek" (6 grudnia), dzień w dzień padały pytania czy to już dziś Mikołaj/Gwiazdor (obojętnie jak tam zwiecie go w swoim regionie) przyjdzie ponownie już dziś i przyniesie ten wymarzony prezent?

Wszystkie moje odpowiedzi i tłumaczenia na to pytanie były dla mojego syna niestety nie do końca wystarczające. Do tego stopnia, że aż rozważałam w przyszłym roku pominąć ten wczesno grudniowy-mikołajkowy element. Wybawiło mnie z tej lawiny świąteczno-mikołajkowych pytań coś czego się nie spodziewałam....

Impreza świąteczna w przedszkolu podczas, której Mikołaj zostawił skromne lecz piękne prezenty w postaci książki dla dzieci o Dinozaurach. I chociaż to nie był ten wymarzony prezent, o którym syn trąbił każdego dnia to... nagle ta książka stała się tą najbardziej lubianą, a pytania o to kiedy Mikołaj zawita ponownie odeszły w zapomnienie.

Tylko czasem sobie myślę, że ta tajemnicza zagadka powinna być jednak rozwiązana, bo co jeśli fala ciężkich pytań powróci, więc proszę pomóżcie mi i powiedzcie:

Dlaczego ten Mikołaj nie przychodzi jednak codziennie?


Białe Święta



Nie jest tak tragicznie jak myślisz po tych paru ostatnich wpisach możesz odnieść mylne wrażenie, że u Nas to zawsze tylko kłopoty i jakiś kolejny Armagedon. Zdarzają się i u nas piękne, i magiczne chwile. Taką totalną niespodzianką oraz prawdziwą magią był ostatni spadek śniegu w Anglii. Powiecie, że przecież tutaj to żadna atrakcja i niezwykła nowina, bo przecież w tym klimacie to całkiem normalne. A ja Wam powiem jak bardzo się mylicie, gdyż śniegu tu uświadczysz w Zimie bardzo rzadko. W każdym razie przynajmniej przez te kilka lat, kiedy mieszkam w tej części świata się o tym przekonałam

Nic nie szkodzi, iż obecnie po śniegu już ani śladu. Pada jeszcze czasem śnieg z deszczem, co jednak nie daje takiego efektu - WOW. Nie mam pojęcia czy za tydzień spadnie coś ponownie, czy jednak nie, ale chociaż przez chwilę i to w Grudniu mieliśmy jak najbardziej...

BIAŁE ŚWIĘTA <3
  

Z tej serii pojawiły się już: Część 1Część 2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj zostaw swoja opinie: