czwartek, 7 kwietnia 2016

Inspirująca muzyka z filmów Bollywood

Jak wiecie, a jeśli nawet nie, zaraz sami się przekonacie jak bardzo muzyczne indyjskie klimaty inspirują innych artystów. Podam tylko parę z licznych przykładów. Zapraszam na krótką muzyczną podroż:

1)  Zapewne nie muszę nawet przedstawiać ostatni super hit! Zespół: Coldplay Piosenka: "Hymn for the weekend" (pol. Hymn na weekend).


Parę słów o zespole: Coldplay to brytyjski zespół grający rock alternatywny, indie rock oraz britpop, założony w 1996 roku na University College London. W skład grupy wchodzą: Chris Martin (wokal, pianino), Jonny Buckland (gitara prowadząca), Guy Berryman (gitara basowa) oraz Will Champion (perkusja). Menadżerem zespołu oraz piątym, nieoficjalnym jego członkiem jest Phil Harvey.

Osiągnęli światową sławę dzięki singlowi Yellow z 2000 roku oraz debiutanckiemu albumowi Parachutes, wydanemu w lipcu tego samego roku, który ciągu siedmiu dni sprzedał się w ilości 70 tysięcy kopii i osiągnął szczyt na brytyjskiej liście przebojów.
Dużą sławę zyskały także utwory „Trouble” oraz „Don’t Panic”.

Coldplay jest jednym z najlepiej sprzedających się zespołów na świecie, mają na koncie już ponad 55 milionów sprzedanych płyt. Są zdobywcami wielu nagród branży muzycznej, m.in. siedmiu Brit Awards (trzy w kategorii Best British Group), czterech MTV Video Music Awards i siedmiu Grammy Awards (nominowani byli 23 razy).

Więcej na temat tej grupy przeczytasz tutaj:

 Coldplay - O Zespole 


Coldplay i ich teledysk do piosenki "Hymn for the weekend", czyli skąd ten pomysł? 

Spieszę już z wyjaśnieniem:

Pierwszym singlem promującym wydawnictwo zatytułowane "A Head Full Of Dreams" został hit Adventure of a Lifetime. Grupa w drugiej połowie stycznia poinformowała, że drugim singlem z tego krążka będzie utwór z Beyonce - Hymn for the Weekend. Od dnia premiery płyty fani uznali, że to jeden z najlepszych i najbardziej wyróżniających się kawałków w twórczości zespołu. 

Lider grupy w wielu wywiadach wspominał o tym, że marzył mieć w swoim dorobku stuprocentowy klubowy przebój:
 - „Słuchałem piosenki Flo Ridy, czy kogoś... Pomyślałem, to wstyd, że Coldplay nigdy nie miało żadnego klubowego kawałka w stylu Turn Down For What DJa Snake'a (...). Na początku chciałem by piosenka była zatytułowana "Drinks on Me", podczas której można usiąść w klubie i kupić co się chce. Wtedy jesteś mega fajny! - wspomina. 

Cieszyłem się czekając, kiedy nadejdzie melodia; 

- Drinks on Me, Drinks on Me. Przedstawiłem go do reszcie zespołu, a oni powiedzieli:'

- Kochamy tę piosenkę, ale nie ma sensu tak jej nazywać. Później zmieniliśmy tytuł na "Drinks From Me" i pomyśleliśmy o anielskiej osobie w życiu każdego z nas. Zapytaliśmy Beyonce, czy z nami zaśpiewa i się udało - kończy Chris Martin. Wszystko na to wskazuje, że frontman zespołu i Beyonce razem pojawią się na scenie Super Bowl 2016 i zaśpiewają to dzieło.

Kontrowersje wokół teledysku:

Warto dodać, że teledysk do "Hymn for the Weekend" wzbudził sporo kontrowersji. Są osoby, którym zdecydowanie nie spodobało się to, że Beyonce w wideo ma na sobie tradycyjny indyjski strój, kojarzony z kobiecą skromnością, a sposób w jaki prezentuje go amerykańska wokalistka - zdaniem internautów - ze skromnością ma niewiele wspólnego. Całość jednak jest pozytywnie oceniana, czego dowodem są łapki pod wideoklipem.


Elementy i akcenty typu "Bollywood " w teledysku to:

Teledysk był kręcony, jak wiadomo w samych Indiach i do tego Bombaju „stolicy” indyjskiej kinematografii. Sam ten fakt nadaje mu już odpowiedniego akcentu rodem z Bollywood. Na samym wstępie możemy zauważyć charakterystyczny pojazd występujący w tych stronach motoriksze, którym porusza się nasz wokalista podczas tej podróży oraz indyjskich mnichów tudzież joginów, świątynie, wraz z pięknymi widokami, na Bombaj, które występują podczas całego teledysku. 

Następnie mamy rzucające się „kolorowym proszkiem” dzieci. Prawdopodobnie świętujące Holi (tradycyjne święto hinduskie obchodzone min. na powitanie Wiosny). Oczywiście w dalszej części obrywa się i naszemu bandowi kolorową mazią. Zespół dołącza się do świętowania, rzecz jasna. Jest to jeden z bardzo charakterystycznych elementów występujących w filmach bolly, gdzie często przedstawiane są tam różne indyjskie tradycje oraz święta.

Bardzo dobrze też ukazany w teledysku jest uderzający kontrast biedy z bogactwem, charakterystyczny dla Indii. Uliczni sprzedawcy oraz sąsiedzi spoglądający przez okna mają swój urok. :)

Nie mogę nie wspomnieć o dwóch wspaniałych kobietach występujących gościnnie w teledysku: 

Piosenkarce Beyonce ubranej w tradycyjny indyjski strój (saree) i przyozdobioną henną oraz dużą ilością biżuterii (charakterystyczną dla Induskich kobiet oraz filmów Bollywood) oraz indyjskiej aktorce (gratka dla fanów Bollywood) Sonam Kapoor. Na końcu teledysku ukazane są też charakterystyczne łódki i rzeka. Oczywiście wszystko kończy się barwnymi fajerwerkami. Radośnie, kolorowo i z przechypem, ale też z elementami melancholii. Czyli cały świat Bollywood jedna wielka mix masala. :D 

Zresztą przekonajcie się sami:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj zostaw swoja opinie: